Radość i smutek

Treść
Radość i smutek
Nie wszyscy zostali przyjęciu do wymarzonej szkoły
Absolwenci gimnazjów i ich rodzice wnikliwie przeglądali wczoraj listy przyjętych do szkół. Fot. Mirosław Gawęda
Radość, smutek a nawet załamanie - takie nastroje towarzyszyły wczoraj absolwentom szkół gimnazjalnych. Nie wszyscy dostali się do wymarzonej szkoły średniej, co jednak nie przekreśla jeszcze ich starań.
Wczoraj w szkołach ponadgimnazjalnych ogłoszone zostały składy osobowe klas pierwszy w nowym roku szkolnym. W większości szkół w południe wywieszone zostały listy z nazwiskami. Gimnazjaliści wpatrywali się w nie czasami po kilka minut szukając swojego nazwiska. Nie wszyscy się odnaleźli. W takiej sytuacji znalazła się Marta z Wadowic, której do wymaganego progu 147 punktów, potrzebnego do przyjęcia do wadowickiego liceum im. Marcina Wadowity, zabrakło 10 "oczek". Z tego powodu nie doszukała się swojego nazwiska w składach klas. - Ale jeszcze się nie poddaję. Może zostanę przyjęta w drugiej turze - powiedziała "Dziennikowi".
Ujawnione wczoraj wyniki rekrutacji mogą się zmienić w najbliższych dniach. Absolwenci gimnazjów mogli bowiem składać podania do trzech szkół. Do jutra wszyscy, którzy zostali przyjęci muszą potwierdzić wolę nauki w tylko jednej placówce (jeśli przyjęci zostali także do innych). Listy kandydatów powinny się zatem nieco "poluzować" i być może miejsce w wymarzonej szkole znajdą pozostali absolwenci.
Konkurencja jest jednak duża. Największa panuje w liceach ogólnokształcących, nieco mniejsze w technikach czy liceach profilowanych a najmniejsze w "zawodówkach". Dwóch kandydatów na jedno miejscy było w wadowickim ogólniaku Marcina Wadowity, gdzie o 160 miejsc w pięciu oddziałach ubiegało się 324 kandydatów. Podobnie było w Kalwarii (301 kandydatów na 160 miejsc). Z kolei w andrychowskim liceum im. Marii Skłodowskiej-Curie dyrekcja przygotowała 250 miejsc, a chętnych jest prawie 350 osób.
Osoby, które figurują na listach, a mimo tego do jutra nie potwierdzą zainteresowania nauką przynosząc oryginał świadectwa do wybranej szkoły, zwolnią miejsca innym. Zamieszenie w szkołach ponadgimnazjalnych potrwa jeszcze kilka dni. 30 czerwca we wszystkich placówkach powinny zostać wywieszone ostateczne listy pierwszaków.
(GM)
Dziennik Polski
Autor: PG