Ratowanie spółki
Treść
Władze Wadowic przekażą "Termowadowi" 2,5 mln zł
U progu zimy samorządowcy z Wadowic ratują miejską spółkę ciepłowniczą "Termowad". Wczoraj Rada Miejska zdecydowała o dokapitalizowaniu jej kwotą 2,5 mln zł. Jak te pieniądze spożytkować, będzie się już martwił nowy prezes Wiesław Wróbel.
Niedawno Rada Nadzorcza "Termowadu" podjęła decyzję o odwołaniu wieloletniego prezesa Adama Żaka i powołaniu na to stanowisko dotychczasowego pracownika firmy - Wiesława Wróbla. Nagle wyszło na jaw, że sytuacja firmy ciepłowniczej jest bardzo trudna. Dlatego pierwszą decyzją, jaką podjął nowy prezes, było wystąpienie do samorządu, który jest właścicielem spółki, z wnioskiem o dokapitalizowanie spółki kwotą 2,5 mln zł.
- Łagodne zimy w ostatnich latach, a w ślad za tym - spadek sprzedaży ciepła sprawiły, że notujemy coraz grosze wyniki - nie ukrywa nowy prezes wadowickiej spółki.
Jego zdaniem, o kiepskiej sytuacji finansowej "Termowadu" zdecydował także fakt, że mieszkańcy Wadowic oszczędzają od lat energię cieplną. Największy odbiorca - spółdzielnia mieszkaniowa - już dawno zamontowała mieszkańcom podzielniki ciepła, które pozwalają na kontrolowanie wydatków za energię. - Dlatego, paradoksalnie, w ostatnich latach dwukrotnie wzrosła nam liczba odbiorców, ale jednocześnie zanotowaliśmy także dwukrotny spadek sprzedaży - wylicza prezes.
Tymczasem firma potrzebuje pieniędzy, choćby na modernizację sieci. Prawdopodobnie z powodu właśnie kiepskiej sytuacji ekonomicznej, we wrześniu "Termowad" zaserwował mieszkańcom Wadowic wysoką, bo 14-procentową podwyżkę opłat za ciepło. To jednak nie wystarczyło.
Co będzie dalej z "Termowadem"? Wkrótce właściciel spółki zdecyduje, w jaki sposób spożytkowane zostaną pieniądze, które przekazali wczoraj radni. Prezesowi "Termowadu" marzy się teraz... sroga i długa zima. Tylko w ten sposób kierowana przez niego firma będzie mogła sprzedać więcej energii. Problem w tym, że mieszkańcy, którym już we wrześniu "Termowad" zaserwował sporą podwyżkę, marzą o czymś przeciwnym.
(GM)
Autor: Dziennik Polski