Ruszył proces Ponaru
Treść
Przed warszawskim sądem rozpoczął się proces członka Rady Nadzorczej, prezesa i wiceprezesa giełdowej spółki Ponar z Wadowic oraz żon tych dwóch pierwszych. Prokuratura zarzuca im działanie na niekorzyść wadowickiej spółki FEH Ponar.
Były prezes Ponaru Dariusz Z. i były wiceprezes Artur K. są oskarżeni o wyprowadzenie w 2002 r. z kasy spółki 700 tys. zł na rachunek inwestycyjny prezesa i jego żony Aleksandry Z. Ona, obecnie nauczycielka w gimnazjum, w 2002 r. była szefową firmy windykacyjnej. W śledztwie tłumaczyła, że 700 tys. zł było zaliczką na poczet egzekucji wierzytelności. Aleksandra Z. odpowiada z wolnej stopy.
Wszyscy oskarżeni - poza członkiem Rady Nadzorczej Piotrem G. - odmówili złożenia wyjaśnień przed sądem. Oświadczyli jedynie, że "wszystko, co robili, służyło podniesieniu wartości spółki w perspektywie długo- i średnioterminowej". Grozi im kara do 5 lat więzienia.
Byli członkowie Rady Nadzorczej - Piotr G. i jego żona Agnieszka G. - odpowiadają przed sądem za działanie na szkodę spółki. W 2002 r. poręczyli jej papierami wartościowymi kredyt udzielony formalnie Agnieszce G., który nie został spłacony. Według prokuratury, Piotr G. wyłudził 3 mln 100 tys. zł, wprowadzając bank w błąd co do przeznaczenia kredytu. Miał oszukać także spółkę Ponar, bowiem kredyt poręczyli członkowie jej Zarządu. Zabezpieczeniem kredytu były obligacje i bony skarbu państwa, należące do Ponaru. Kiedy kredyt nie został spłacony, bank przystąpił do windykacji należności.
Przed sądem Piotr G. oświadczył, że zarzuty wyłudzenia kredytu są dla niego szczególnie krzywdzące, bo od 1995 r. jest cenionym i szanowanym inwestorem giełdowym. Oświadczył, że zawsze spłacał swe należności, także o wiele większe niż 3,1 mln zł, a również ten kredyt spłaciłby, gdyby nie kampania prasowa na temat spółki i aresztowanie, które doprowadziło do wymówienia mu kredytu przez bank.
Oprócz procesu karnego, w Sądzie Okręgowym w Krakowie toczy się cywilny proces przeciw Agnieszce G. o zwrot 600 tys. zł kredytu, który poręczyła za nią FEH Ponar. Niespłacony kredyt bank ściągnął z majątku spółki. Pod koniec stycznia krakowski Sąd nie zgodził się zawiesić swojego procesu do czasu rozstrzygnięcia warszawskiego procesu karnego, w którym Agnieszka G. jest współoskarżoną.
(MPA)
Autor: Dziennik Polski