Ruszyła obwodnica
Treść
Jeden domek już spłonął, pozostałe mają być rozebrane
- Nasi pracownicy żadnych domków nie podpalili - zapewnia Zygmunt Rzepa, szef firmy, która od kilku dni oczyszcza teren pod budowę kolejnego odcinka wadowickiej obwodnicy. Pod koniec ub. tygodnia czujni urzędnicy Starostwa Powiatowego wytropili, że jeden z domów letniskowych, który miał zostać rozebrany, został bezprawnie podpalony. Przez kogo? Nikt nie chce się przyznać.
Pracownicy firmy rozbiórkowej pojawili się na działkach letniskowych pod koniec minionego tygodnia. Mają za zadanie rozebrać kilkanaście stojących tu domków i posprzątać gruz. Wkrótce na tym terenie, który wcześniej został wykupiony od działkowców przez miasto, ma pojawić się firma z Nowego Sącza, która wybuduje kolejny odcinek wadowickiej obwodnicy. W czwartek jeden z domków zaczął płonąć. Zauważyli to z okien urzędnicy ze Starostwa Powiatowego. - To jest niezgodne z prawem. Budowle miały zostać rozebrane, a nie spalone - usłyszeliśmy w Wydziale Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego.
Pracownicy firmy rozbiórkowej potwierdzają fakt, że doszło do pożaru, ale to nie oni są jego sprawcami. - Ktoś podpalił. Ja nie wiem, kto. Nasi pracownicy nie maczali w tym swoich rąk. Chodzą tu zbieracze złomu, przychodzą też byli właściciele domków i zabierają swoje rzeczy. Może któryś z nich podpalił? - mówi Seweryn Chrząszcz, kierownik rozbiórki. - Zresztą podpalenie nie leży w naszym interesie. Materiały z tych budowali przeznaczamy przecież do odzysku i sprzedajemy. To tak, jak byśmy palili własne pieniądze na stosie.
Do wyburzenia przeznaczono kilkanaście domków letniskowych. Wszystkie znajdują się na 800-metrowym korytarzu, wytyczonym pod budowę nowej drogi. Prace mają rozpocząć się w czerwcu i potrwają kilka miesięcy. Nowy odcinek połączy rondo przy ulicy Wojska Polskiego z ul. Batorego. Dzięki temu kierowcy będą mogli objechać całe centrum miasta, korzystając z obwodnicy. W latach 2005-2006 planuje się wykonać kolejny, ostatni już w tym rejonie etap budowy obwodnicy - od ulicy Batorego do skrzyżowania z drogą krajową w Choczni.
(GM)
Autor: Dziennik Polski