Sąd przeciwko likwidatorowi
Treść
Kto zapłaci za likwidację pogotowia?
Likwidator andrychowskiego SPZOZ przegrał proces w Sądzie Okręgowym w Krakowie, do którego odwołał się po niekorzystnym dla siebie wyroku sądu w Wadowicach. Sąd podtrzymał wyrok wadowickiej temidy i uznał, że ZOZ w Wadowicach nie musiał przejmować majątku pogotowia.
Przypomnijmy. Sprawa dotyczy pogotowia w Andrychowie.
Likwidator SPZOZ powołany przez burmistrza przekonywał, że od 1 stycznia pogotowie wraz z pracownikami powinien przejąć wadowicki SPZOZ. Takie rozwiązanie oznaczałoby, że to wadowicki ZZOZ będzie musiał wypłacić wszystkie zaległości finansowe pracownikom. Dla załogi nie było to korzystne rozwiązanie również, dlatego, że nie otrzymałaby odpraw.
Wadowicki ZZOZ nie zgadzał się z taką interpretacją przepisów. Ostatecznie w styczniu Wadowice samodzielnie urządziły w Andrychowie nową stację pogotowia ratunkowego. Likwidator SPZOZ nie uznał tego postępowania. I odwołał się do sądu. Sąd Gospodarczy uznał racje Wadowic, a Sąd Apelacyjny podtrzymał ten wyrok.
W sądzie toczy się także drugi proces, pomiędzy likwidatorem a załogą pogotowia o wydanie świadectw pracy, wynagrodzeń za styczeń oraz należnych odpraw. Pracownicy wygrali już w pierwszej instancji, ale po tym wyroku likwidator oddał im tylko świadectwa pracy. Jednocześnie złożył apelację od wyroku.
(RASZ)
To dobrze, że chociaż sądy wytykają urzędnikom błędne decyzje. Naszym zdaniem w mieście trwa zabawa za pieniądze podatnika, a w urzędzie miasta wszystko kręci się wokół likwidatora, gdyż jego klęska, to także porażka nietrafionych decyzji urzędników. A jest się o co bić, gdyż pracownicy walczą o blisko 100 tys. złotych. Niektórzy mieszkańcy uważają, że skoro sąd orzekł, że wadowicki ZOZ nie miał obowiązku przejęcia pogotowia z Andrychowa, to całe to łażenie po sądach jest bezcelowe. Jak się dowiadujemy NSZZ "Solidarność" oraz niektórzy radni usiłowali wybadać ile kosztuje miasto ta cała likwidacja. Bez skutku. Mieszkańców oprócz pytania ile kosztują podatnika te procesy nurtuje także pytanie, ile na tej całej hecy zarabia likwidator?
Autor: Dziennik Polski