Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Sery z ołowiem?

Treść

Na targowisku miejskim w Andrychowie

Andrychowski targ znajduje się w samym centrum miasta. Można na nim kupić niemal wszystko - od ubrań po żywność. Problem w tym, że żywność sprzedaje się tam zaledwie kilka metrów od najbardziej ruchliwego skrzyżowania w mieście.

Targ czynny jest dwa razy w tygodniu. Sprzedawać tu można tylko na wydzielonych straganach, ale zasada ta nie zawsze jest przestrzegana. Wczoraj obok kiosku, który znajduje się 5 metrów od drogi, z powodzeniem można było kupić jajka czy sery. W pobliżu na straganach sprzedawano warzywa i owoce.

Specjaliści z zakresu higieny żywienia mówią, że szkodliwe substancje ze spalin przejeżdżających w pobliżu samochodów, siłą rzeczy muszą opadać na sprzedawaną tam żywność. W Andrychowie już kilkakrotnie próbowano zmienić lokalizację placu targowego w centrum miasta. Bezskutecznie, gdyż mieszkańcy Andrychowa nie mogli się przyzwyczaić do nowego miejsca i wszystko pozostało po staremu.

Andrychowskie władze poinformowały w poniedziałek, że mają nowy pomysł przeniesienia targu poza centrum miasta. Nie wiadomo jednak czy i tym razem spodoba się mieszkańcom... - Temat jest otwarty. Chodzi o to, żeby miejsce targowe znajdowało się w miejscu łatwo dostępnym dla mieszkańców, ale jednocześnie, by handel na nim prowadzony był zgodnie z wymogami sanitarnymi - twierdzi burmistrz Jan Pietras.

(GM)

Autor: Dziennik Polski