Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Sił coraz mniej...

Treść

MKS Andrychów w II lidze siatkarzy

Po dwóch zwycięstwach we własnej hali siatkarze MKS Andrychów mieli nadzieję na zakończenie pierwszej fazy play-off w Gliwicach. Wkalkulowali ewentualnie jedną porażkę z Politechniką. Takie podejście okazało się zgubne, bowiem ostatecznie przegrali oba spotkania 1-3. Decydujący mecz odbędzie się jutro w Andrychowie.

To były pierwsze zwycięstwa gliwiczan nad MKS w tym sezonie. Przed wyjazdem trener andrychowian Henryk Włodarczyk ostrzegał, że jego podopieczni są bardzo zmęczeni trudami pierwszych spotkań play-off. Na dodatek kadra MKS uległa uszczupleniu, gdyż do Żywca wrócili rozgrywający Piłat oraz Ptak i Mika. Zgodnie więc z oczekiwaniami w sobotę i niedzielę akademicy nie mieli kłopotów z odniesieniem łatwych zwycięstw.

- W play-off nie można żyć wspomnieniami z rundy zasadniczej - przyznaje trener MKS Henryk Włodarczyk. - Zarówno w sobotę jak i w niedzielę rywale lepiej niż przed tygodniem zagrywali. Imponowali wysokim, skutecznym blokiem, który był bardzo trudny do przebicia. Nam przytrafiło się zbyt wiele własnych, prostych błędów, przede wszystkim w przyjęciu.

O awansie do finałowej rundy play-off, której stawką jest walka o serię B I ligi, zadecyduje jutrzejsze spotkanie w Andrychowie. - Myślę, że faworyta nie ma. Gramy we własnej hali, gdzie będziemy mieć wsparcie publiczności. Zastanawiam się czy chłopcy potrafią wykrzesać z siebie ostatnie rezerwy - martwi się szkoleniowiec.

(GM)

Autor: Dziennik Polski