Sklonowany fiat
Treść
Wydział Komunikacji w Starostwie Powiatowym w Wadowicach ujawnił sfałszowanie umowy kupna-sprzedaży w transakcji, jakiej dokonał 33-letni mieszkaniec Choczni, kupując używanego fiata uno. Finał sprawy zakończy się w sądzie w Wadowicach.
Urzędnicy Wydziału Komunikacji w Starostwie Powiatowym w Wadowicach przyjęli dokumenty 33-letniego mieszkańca Choczni, który chciał zarejestrować kupiony przez siebie samochód - fiata uno. Z dokumentacji przedstawionej przez mężczyznę wynikało, że kupił go od poprzedniego właściciela, który mieszkał w Częstochowie. Urzędnik wydziału sprawdził jednak transakcję i okazało się, że częstochowianin owszem, sprzedał samochód, ale nie do Choczni, lecz do Tychów.
Powiadomiono policję, bowiem zachodziło podejrzenie o podrobienie dokumentów. Policjanci ustalili, że rzeczywiście częstochowianin sprzedał fiata mieszkańcowi Tych. Ten nawet nie zdążył zarejestrować samochodu, po kilku dniach postanowił go sprzedać, bo samochód nie spełniał jego oczekiwań. Kupiec znalazł się z ogłoszenia w gazecie. Był nim 33-letni mężczyzna z Choczni. Obaj zgodnie postanowili nie mieszać w całą sprawę poprzedniego właściciela. Omijając - ich zdaniem - niepotrzebne procedury i formalności, spisali umowę kupna-sprzedaży, na której podrobili podpis poprzedniego właściciela. W efekcie wyszło na jaw, że właściciel z Częstochowy sprzedał samochód dwa razy, ale to nie on stanie na ławie oskarżonych w Sądzie rejonowym w Wadowicach, lecz kupcy z Tychów i Choczni.
Obaj przyznali się do sfałszowania podpisu i wyjaśnili powody swojego postępowania. Obaj również do tej pory nie byli karani przez wymiar sprawiedliwości.
(MPA)
Dziennik Polski
Autor: LZ