Śmieciowe oszczędzanie
Treść
Na wadowickim składowisku odpadów komunalnych w Choczni tona śmieci kosztuje 110 zł, ale tylko dla mieszkańców gminy Wadowice. Pozostali płacą po 135 zł. Czy można w gminie zaoszczędzić na samodzielnym wywozie śmieci?
W Wadowicach działa kilka firm, które zajmują się odbiorem śmieci od mieszkańców. Jest również dwóch dużych potentatów w gospodarce śmieciowej - spółka miejska Komwad, która odbiera śmieci od co piątego gospodarstwa domowego w gminie i Spółdzielnia Mieszkaniowa, której udział w rynku to prawie jedna trzecia. Pozostałe części śmieciowe tortu dzielą między sobą prywatni przewoźnicy lub śmieci na wysypisko dostarczają indywidualnie firmy i mieszkańcy. Jak przyznają jednak w Urzędzie Miasta jest też szara strefa. Z wielu gospodarstw w gminie śmieci lądują w rowach lub są palone wywożone do lasu.
Cena za tonę śmieci nie segregowanych przy odbiorze na wysypisku w Choczni to 110 zł netto, ale tylko dla tych, którzy mieszkają na terenie gminy. Mieszkańcy pobliskich Tomic płacą już 135 zł netto za nie segregowane odpady. - Był taki czas, kiedy pojawiało u mnie wielu przewoźników chętnych do tego, by zarobić na wywozie śmieci. Aby założyć taką działalność gospodarczą, musimy wydać im decyzję, czy przyjmiemy od nich odpady - informuje Lesław Makuch, prezes spółki "Eko" zarządzające wysypiskiem w Choczni.
Czy to się opłaca? - Prawda jest taka, że wiele osób i firm chcąc zaoszczędzić na opłatach za worki sami przywożą do nas odpady. Z takiej możliwości korzystają na przykład duże firmy, czy zakłady produkcyjne, ale także indywidualne gospodarstwa. Nie robimy im trudności - wyjaśnia prezes "Eko". - Korzystając z pośrednika przy wywozie śmieci mieszkańcy płacą za odbiór, paliwo do transportu i ludzi, którzy zajmują się wywozem. Czasami ta cena jest raz większa od rzeczywistej, którą przewoźnik płaci za składowanie.
(MPA)
Dziennik Polski
Autor: LZ