"Snajper" dla żołnierzy

Treść
W "Andropolu" mają nadzieję, że wojsko będzie zadowolone i złoży kolejne zamówienia.
W Andropolu ma miejsce pierwszy, najważniejszy etap produkcji tkaniny. Fot. Mirosław Gawęda
Polscy żołnierze uczestniczący w działaniach w Iraku noszą mundury uszyte z tkanin wyprodukowanych przez pracowników Andrychowskich Zakładów Przemysłu Bawełnianego "Andropol". W andrychowskiej firmie mają nadzieję, że wojsko będzie zadowolone i złoży kolejne zamówienia.
Grupa "Fasty", w skład której wchodzi "Andropol", wyprodukowała w ostatnich miesiącach tkaninę, z której uszyto kilka tysięcy mundurów dla polskich żołnierzy. Dokładnych danych, ile warte było zamówienie i jak wiele na potrzeby wojska wyprodukowano tkaniny, trudno się dowiedzieć. Wiadomo, że w Iraku przebywa ponad dwa tysiące polskich żołnierzy i każdy z nich wyposażony został w kilka mundurów. Na uszycie jednego potrzeba ok. 4 metrów kw. tkaniny. W Andropolu nie ukrywają, że produkcja tkanin mundurowych stanowi ok. 20 proc. rocznej produkcji zakładu. Firma jest największym w kraju producentem tych tkanin.
Technologia produkcji tkaniny mundurowej, której nadano nazwę "snajper", także nie do końca jest znana. W "Andropolu" podkreślają, że tkana jest z najlepszej jakości bawełny długowłóknistej sprowadzonej do Andrychowa z Egiptu. - Mundury są dzięki temu przewiewne i wytrzymałe. Mamy nadzieję, że mundury dobrze sprawdzają się w irackich warunkach atmosferycznych i żołnierze dobrze się w nich czują. Zresztą dotychczas nie mieliśmy żadnych uwag w tej sprawie - mówi Romuald Klimiuk, menedżer od kluczowych klientów mundurowych w Grupie "Fasty".
W Andrychowie ma miejsce pierwszy, najważniejszy etap technologii produkcji. Sprowadzona z Egiptu bawełna przechodzi przez tutejszą przędzalnię i tkalnię. Potem tkanina trafia do Białegostoku, gdzie w tamtejszych zakładach "Fastów" jest wykańczana, barwiona na jaskrawe kolory. Następnie, już poza Grupą "Fasty", szyte są z niej wojskowe mundury.
Na razie Andropol wykonał pierwsze zamówienie na potrzeby polskich żołnierzy wysłanych do Iraku. W firmie mają nadzieję, że armia będzie zadowolona i poprosi o kolejną partię tkaniny.
(GM)
Dziennik Polski
Autor: LZ