Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Szpital na plusie

Treść

Andrychowski Wojewódzki Szpital Psychiatryczny, jako jedna z nielicznych placówek szpitalnych w Małopolsce, posiada dodatni wynik finansowy - wynika z opublikowanego w tym tygodniu raportu Urzędu Marszałkowskiego. W całej Małopolsce podobnym wynikiem może się pochwalić tylko 10 innych szpitali.

Urząd Marszałkowski przeprowadził analizę finansową wojewódzkich i powiatowych samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej za okres od 1999 roku do drugiego kwartału tego roku. Zebrane dane nie napawają optymizmem. Większość publicznych placówek jest obciążonych sporymi długami. Na dodatek nie ma widoków na poprawę ich sytuacji ekonomicznej. Najgorzej jest w Szpitalu Specjalistycznym im. J. Babińskiego w Krakowie, który wykazuje rentowność wynoszącą minus 54 proc. Na drugim miejscu jest Zakład Długoterminowej Opieki Medycznej w Makowie Podhalańskim (-23 proc. rentowności). W czołówce najbardziej zadłużonych szpitali z Małopolski zachodniej jest Wojewódzki Szpital Chorób Płuc w Jaroszowcu (powiat olkuski), który zanotował rentowność na poziomie minus 16 proc. Dyrektorzy większości szpitali podkreślają, że przy obecnym finansowaniu z Narodowego Funduszu Zdrowia na lepsze czasy się nie zanosi.

Wśród kilkudziesięciu małopolskich placówek działalność zaledwie 11 nie przynosi strat. Wśród nich jest andrychowski Wojewódzki Szpital Psychiatryczny, który posiada 5-procentową rentowność, mając 389 tys. zł nadwyżki finansowej.

W szpitalu pracuje ok. 240 osób, które mają pod opieką mniej więcej tyle samo pacjentów. Marian Sołtysiewicz, który od roku jest dyrektorem WSP, twierdzi, że szpital zachowuje dodatni bilans finansowy, gdyż nie podejmowane są ryzykowne decyzje finansowe, które mogłyby nagle zachwiać budżetem szpitala. - Każdą złotówkę oglądamy z dwóch stron, zastanawiając się, czy jest potrzeba jej wydatkowania. Jesteśmy już po restrukturyzacji zatrudnienia. Nad dobrą kondycją finansową pracują wszyscy pracownicy, którzy np. godzą się na rezygnację z premii. Gdyby było inaczej, musielibyśmy się zadłużyć, a to już negatywnie wpłynęłoby na nasz bilans finansowy - mówi Marian Sołtysiewcz.

W andrychowskim szpitalu nie ukrywają jednak, że na dobry bilans finansowy trzeba pracować wiele lat.

(GM)

Autor: Dziennik Polski