Trefny towar?
Treść
WADOWICKIE. Jedna osoba trafiła do aresztu, a dwie inne mają dozory policyjne. Wszyscy mają związek z handlem narkotykami na terenie powiatu wadowickiego. Niewykluczone, że sprzedawali trefny "towar", bo dwóch ich klientów trafiło do szpitala z objawami poważnego zatrucia.
Na 2 miesiące do aresztu trafił mieszkaniec Stryszowa. Zatrzymali go policjanci z Kalwarii, a miał przy sobie pokaźne zapasy narkotyków - kilkanaście działek amfetaminy oraz 512 działek suszu marihuany. Jak ustalono - zatrzymany rozprowadzał narkotyki wśród mieszkańców powiatów wadowickiego i suskiego.
W tym tygodniu w ręce policjantów wpadło także dwóch "mniejszych" dealerów z Wadowic. Policja podejrzewa, że to właśnie oni sprzedali używki dwóm młodym mieszkańcom Wadowic. Chłopak i dziewczyna trafili kilka dni temu do szpitala z objawami poważnego zatrucia. Wstępnie wiadomo, że wcześniej spożyli leki psychotropowe, które "poprawili" marihuaną.
Policjanci informują, że niedawno zmieniły się przepisy i teraz już nie będzie pobłażliwości dla osób rozprowadzających lub nawet posiadających narkotyki. - I mamy już pierwsze tego efekty w postaci aresztu dla mieszkańca Stryszowa - mówi Tomasz Dudek, szef Sekcji Kryminalnej wadowickiej policji.
(GM)
Autor: Dziennik Polski