Tysiące do zwrotu
Treść
Urząd Skarbowy podsumował
Urząd Skarbowy w Wadowicach sprawdził już wszystkie ubiegłoroczne zeznania podatników. Aż ponad 90 proc. osób rozliczających się z fiskusem wykazało nadpłaty i "skarbówka" powinna zwrócić te pieniądze. I zwraca. Najmniejsze zwroty wynoszą kilkadziesiąt groszy, zaś rekordzista - osoba fizyczna z powiatu wadowickiego - odzyskała z Urzędu Skarbowego aż ponad 253 tys. zł.
Z roku na rok - jak informują w Urzędzie Skarbowym - zwrotów podatkowych jest coraz więcej. Ale w najbliższych latach powinno być ich coraz mniej, gdyż stopniowo likwidowane są kolejne ulgi podatkowe. Obecnie najczęściej podatnicy uzyskują zwroty z tytułu ulgi remontowej.
- Ponad 90 proc. podatników, zarówno osób fizycznych, jak również prowadzących działalność gospodarczą, uzyskało zwroty - mówi Jarosław Gorczyca, naczelnik wadowickiego Urzędu Skarbowego.
Rozpiętość zwrotów robi wrażenie. Najmniejsze wyniosły zaledwie kilkadziesiąt groszy. Zgodnie z przepisami, Urząd przekazem pocztowym lub na konto wypłaca tylko nadpłaty, które przekraczają 8,80 zł. Po kwoty niższe należy osobiście zgłosić się do "skarbówki". Od kwietnia uczyniło tak już 10 osób.
W gronie ponad 50 tys. podatników z powiatu wadowickiego są też rekordziści. W tym roku jest nim osoba fizyczna, której fiskus oddał 253 tys. 680 zł. W sumie 5 osób przekroczyło pułap 100 tys. zł, w tym dwie otrzymały ponad 200 tys. zł. Co ciekawe, wcale nie trzeba być przedsiębiorcą, by wykazać tak wielkie dochody. Tegoroczny rekordzista z powiatu wadowickiego - jak informuje Jarosław Gorczyca - nie prowadzi bowiem działalności gospodarczej.
Wszystkie pieniądze wpłynęły już na konta zainteresowanych. Jedynie osoby, którym przysługuje zwrot poniżej 8,80 zł, muszą osobiście pofatygować się do "skarbówki" w Wadowicach.
(GM)
Autor: Dziennik Polski