Urząd się stara
Treść
O pieniądze na pracę dla bezrobotnych
Powiatowy Urząd Pracy w Wadowicach będzie się starał o dodatkowe pieniądze z rezerwy ministra pracy na aktywizację bezrobotnych. Powód? Pośredniak otrzymał w tym roku prawie o połowę mniej pieniędzy na pomoc bezrobotnym.
Aktywne formy zwalczania bezrobocia to różnego rodzaju umowy o pracę zawierane najczęściej na kilka miesięcy pomiędzy PUP, bezrobotnym, a firmą czy instytucją. Pośredniak refunduje w takich przypadkach część wynagrodzenia zatrudnianej osoby.
W ub. roku urząd objął taką pomocą 1,7 tys. osób. Teraz budżet PUP jest o wiele bardziej skromny. Prawdopodobnie wystarczy tylko na podpisywanie umów o pracę z ok. tysiącem osób bezrobotnych. Dlatego Powiatowa Rada Zatrudnienia podjęła w poniedziałek decyzję o wystąpieniu do ministra pracy o dodatkowe pieniądze na aktywizację bezrobotnych.
Urząd chce zrealizować program "Moja praca - moja gmina", dzięki któremu pracę w ramach robót publicznych będą mogły znaleźć 273 osoby. Urząd liczy, że uda mu się uzyskać z rezerwy ministra pracy i polityki społecznej dodatkową kwotę ponad 1 mln zł. Czy tak się stanie? - Niestety, w skali roku bezrobocie w powiecie niewiele spadło. Tymczasem od tego roku fundusz pracy jest inaczej skonstruowany i pieniędzy otrzymaliśmy mniej niż w zeszłym roku. Dlatego występujemy do ministra pracy o zwiększenie tej puli. W tej chwili nie potrafię powiedzieć jaka będzie odpowiedź - powiedziała "Dziennikowi" Krystyna Olesińska, kierownik PUP w Wadowicach.
(GM)
Autor: Dziennik Polski