Uwaga, naciągacz!
Treść
Wszystko wskazuje na to, że wadowicka PSP padła ofiarą wyrafinowanego oszusta. Podający się za strażaka mężczyzna, wyłudził już pieniądze od kilku firm. Strażacy ostrzegają ewentualnych darczyńców.
Mechanizm działania oszusta jest prosty. Do firm przychodzi on ubrany w sweter przypominający, ubrania używane przez strażaków. Prezesom i dyrektorom wmawia, że pieniądze potrzebne są na szkolenie, które odbędzie się 12 grudnia, o godzinie 20 w Wadowickim Centrum Kultury.
- Żadnego szkolenia w tym terminie nie organizujemy. Zresztą PSP nie prowadzi szkoleń w formie rozrywkowej, w takich lokalach - mówi Jerzy Walczak, rzecznik PSP w Wadowicach.
Od strażaków dowiedzieliśmy się również, że oszust twierdzi, jakoby wynajął w celu szkoleń, aktorów z telewizyjnych Spotkań z Balladą w Kopydłowie. W ten sposób wyłudził już na pewno pieniądze od dwóch firm. W jednym wypadku 2 tys. złotych, a w drugim 6 tys. złotych.
- To oszust, który podaje się za strażaka i zbiera pieniądze, rzekomo dla nas. Ostrzegam potencjalnych darczyńców. My z tym panem, nie mamy nic wspólnego! - mówi Jerzy Walczak, rzecznik PSP w Wadowicach.
Jak się okazuje za mundurem nie tylko panny ustawiają się sznurem. Również stateczni przedsiębiorcy. To nie pierwszy tego typu przypadek w powiecie. Już kiedyś po takim estradowym "szkoleniu" do straży pożarnej zgłaszali się obywatele, którzy domagali się wydania zaświadczeń o odbytych kursach.
Strażacy są oburzeni, gdyż takie pieniądze bardzo by się przydały do załatania dziury w budżecie. Na razie jednak mogą tylko ostrzegać.
O tej bulwersującej sprawie, jeszcze na pewno napiszemy.
(RASZ)
Autor: Dziennik Polski