V liga wadowicka: Znicz Sułkowice
Treść
Wzmocnienia beniaminka
Na początku lipca przygotowania do debiutu w V lidze wadowickiej rozpoczęli piłkarze Znicza Sułkowice Bolęcina, którzy miejsce w okręgówce zapewnili sobie po wygraniu rozgrywek wadowickiej klasy A. W kadrze beniaminka pojawiło się jak na razie dwóch zawodników, ale to jeszcze nie wszystko.
W Sułkowicach opadły już emocje po awansie do V ligi, który ma historyczny wymiar dla tego klubu. Dla Krzysztofa Wądrzyka, który w minionym sezonie trenowanie Sułkowic łączył z grą w Iskrze Klecza, jest to ukoronowanie dwuletniej pracy szkoleniowej w Zniczu. - Już po jesieni, kiedy byliśmy wiceliderem rozgrywek, wiedzieliśmy, że trzeba wykorzystać okazję. Tym bardziej, że liga nie miała zdecydowanego faworyta, jak w poprzednich latach. Przed sezonem wygraliśmy kilka towarzyskich turniejów i to dla mnie była zapowiedź, że nie powinno być źle - wspomina jeszcze miniony sezon Krzysztof Wądrzyk.
Teraz działacze zastanawiają się, co zrobić żeby pobyt w okręgówce nie trwał tylko jeden sezon. Organizacyjnie klub jest przygotowany: ma liczne grono sponsorów, zakończono właśnie budowę szatni. Kilku zawodników (m. in. Leszek Książek, Dariusz Rusinek) posiada doświadczenie gry w wyższych ligach, jednak dla większości awans do okręgówki jest życiowym sukcesem.
Trener planuje, że w nowym sezonie w kadrze pojawi się 5-6 nowych zawodników. Pewne jest już wypożyczenie Włodzimierza Kierczaka z B-klasowego Halnego Andrychów, który w minionym sezonie strzelił dla swojej drużyny blisko 30 bramek. Do Znicza powróci także wychowanek Henryk Chmiel, grający ostatnio w Żarku Barwałd. - Mamy jeszcze na oku 4 zawodników, w tym bramkarza, ale nazwisk chciałbym na razie zdradzać - mówi Leszek Książek, wiceprezes klubu.
Ze składu beniaminka nikt nie ubył. - Trochę uspokoiła nas informacja, że w przyszłym sezonie z V ligi spadną tylko dwie drużyny, a nie jak pierwotnie zakładano 9-10. Sądzę, że na pewno nie będziemy chłopcami do bicia. Zespół od kilku lat prezentuje równą formę, trzy razy pod rząd na finiszu był wiceliderem rozgrywek. Stąd do V ligi wcale nie ma dużej przepaści - przyznaje Krzysztof Wądrzyk.
Dotychczas sułkowiczanie zarali jeden sparing - wygrali 3-0 z A-klasową Chocznią.
(GM)
ONI WYWALCZYLI AWANS
Paweł Wojewodzic, Leszek Książek, Janusz Socała, Marek Babiński, Arkadiusz Paś, Michał Chowaniec, Łukasz Wojewodzic, Sławomir Wojewodzic, Józef Kiszczak, Damian Chmiel, Marek Chmiel, Dariusz Rusinek, Jakub Jarosz, Bartłomiej Łysoń, Mateusz Waluś, Kamil Sordyl, Marcin Jarosz oraz Wiesław Rusinek (grał w rundzie jesiennej).
Autor: Dziennik Polski