Przejdź do treści
Przejdź do stopki

W rocznicę tragedii

Treść

W Barwałdzie Średnim odsłonięty zostanie obelisk

Za kilka dni, 24 listopada, minie 60. rocznica od katastrofy kolejowej w Barwałdzie Średnim koło Wadowic, która uznawana jest za jedną z największych w historii polskiego kolejnictwa. W 60. rocznicę tego zdarzenia, w miejscu tragedii odsłonięty zostanie obelisk, upamiętniający ofiary.

24 listopada 1944 roku w Barwałdzie Średnim doszło do czołowego zderzenia dwóch pociągów: jadącego od strony Kalwarii pociągu pasażerskiego z jadącym z naprzeciwka niemieckim pociągiem towarowym, którym transportowano sprzęt dla wojska. Całkowitemu zmiażdżeniu uległy dwa pierwsze wagony pociągu pasażerskiego. Były to tzw. drewniaki, które skonstruowane zostały kilkadziesiąt lat wcześniej. Skutki były tragiczne, choć nigdy do końca ich nie oszacowano. - Według przybliżonych i niepełnych danych, w katastrofie zginęło co najmniej 60 osób, a co najmniej 130 osób odniosło obrażenia - mówi wadowiczanin dr hab. Andrzej Nowakowski, badacz m.in. historii kolejnictwa w Małopolsce. - W ówczesnych warunkach, z uwagi na występujące trudności, akcja ratownicza nie mogła być odpowiednio skoordynowana. Doraźnej pomocy ciężko rannym udzielili miejscowa ludność, właściciel pobliskiego dworu oraz probostwo parafii w Barwałdzie Dolnym. Innych rannych przetransportowano do szpitala w Wadowicach, do konwentu w Zebrzydowicach oraz do niemieckiego szpitala polowego w Kalwarii. Według stanu na dzień dzisiejszy, obecnie żyje ok. 10 osób, które były naocznymi świadkami katastrofy bądź też jechały w pociągu.

Przyczyną katastrofy był błąd dyżurnego ruchu na stacji w Kalwarii, który nie zatrzymał w tym mieście pociągu osobowego, wiedząc, że z wadowickiej stacji wyjechał właśnie pociąg towarowy. Wprawdzie błąd został wykryty, w "pościg" wysłano parowóz, ale nie zdążył on w porę ostrzec maszynisty pociągu osobowego.

W 60. rocznicę tragedii w Barwałdzie odsłonięty zostanie obelisk, upamiętniający ofiary. Ufundowali go wadowickie Starostwo Powiatowe oraz Zakład Linii Kolejowej w Nowym Sączu, który administruje tym traktem.

(GM)

Autor: Dziennik Polski