WADOWICE. Magistrat grozi karami umownymi
Treść
Zatorska na finiszu
Dobra wiadomość dla mieszkańców Wadowic, którzy od pół roku borykają się z utrudnieniami, towarzyszącymi modernizacji ulicy Zatorskiej. W najbliższych dniach firma ma zakończyć prace. Jeśli nie zdąży - zacznie płacić kary umowne.
Remont Zatorskiej kosztuje budżet Wadowic prawie 4 mln zł. To ma być teraz główny deptak Wadowic. Spora część prac została już ukończona, ale dużo zostało jeszcze do zrobienia. Tymczasem już pod koniec listopada minął termin zakończenia tej inwestycji przez firmę w Pszczyny.
- Rzeczywiście, ale z powodu listopadowego ataku zimy prace zostały wstrzymane i teraz wykonawca dostał dodatkowe dwa tygodnie. Według ustnych zapewnień, w połowie grudnia, czyli już w najbliższych dniach, ekipy budowlane zakończą wszystkie prace - mówił nam wczoraj Tadeusz Krupnik, szef Wydziału Gospodarki Komunalnej w wadowickim magistracie.
Krupnik dodaje, że w interesie firmy jest szybkie zakończenie prac. - Jeśli firma nie zdąży za kilka dni, zgodnie z umową, będziemy jej naliczać kary umowne - mówi urzędnik.
Nagłe przyspieszenie prac na Zatorskiej obserwują od kilku dni okoliczni mieszkańcy i sklepikarze. - Przez wiele tygodni budowa posuwała się w żółwim tempie. Teraz ściągnęli tutaj chyba wszystkich pracowników. Aż przyjemnie jest popatrzeć, jak szybko można budować nowe drogi i chodniki - mówi jeden ze sklepikarzy.
Niedawno na ulicy postawiono nowe, stylowe lampy. Według stanu na środę, drogowcy mają jeszcze do położenia 250 m kw. kostki. W piątek i sobotę w dolnej części ulicy Zatorskiej będzie kładziona nawierzchnia asfaltowa. - Oczywiście, drzewka i krzewy ozdobne posadzone zostaną dopiero na wiosnę - mówi Tadeusz Krupnik.
(GM)
Autor: Dziennik Polski