Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Walczą o zdrową żywność

Walcza o zdrową żywność

Treść

Z inicjatywy członków Międzynarodowej Koalicji Polskiej Wsi (ICPPC) w Wadowickim Centrum Kultury odbyła się konferencja prasowa podsumowująca ogólnopolską akcję na rzecz Polski wolnej od GMO.

Jak mówią koordynatorzy akcji, GMO to niesprawdzona i niebezpieczna dla zdrowia technologia. Dotychczas prowadzone badania na szczurach i myszach wykazały, że spożywanie roślin modyfikowanych genetycznie prowadzi do zwyrodnienia organów i bezpłodności. Na terenie Unii Europejskiej uprawy roślin genetycznie modyfikowanych stanowią mniej niż 0,2%. Ich łączny areał w 2008 roku wyniósł 108 tys. ha, z czego aż 73% znajdowało się terytorium Hiszpanii. Uprawy GMO istnieją również w: Czechach, Portugalii, Słowacji, Rumunii oraz Polski.
Już w siedmiu krajach Unii Europejskiej został wprowadzony zakaz uprawy roślinności GMO. Na obszarze UE dopuszczono uprawę tylko jednej rośliny genetycznie modyfikowanej - mowa o kukurydzy MON810. Według raportu producentów, w Polsce w 2008 roku powierzchnia upraw kukurydzy MON810 sięgała 3 tys. ha. Mimo że jej uprawa jest niezgodna z obwiązującą ustawą o GMO z 2001 roku, rząd nie podjął żadnych działań, by zapobiec nielegalnym uprawom.
W połowie grudnia w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie nowej propozycji ustawy o GMO, która otwiera Polskę na komercyjne uprawy modyfikowanej żywności. Zdaniem ICPPC ustawa również oszukuje Polaków wmawiając im, że jest możliwe współistnienie (sąsiadowanie) upraw GMO z uprawami tradycyjnymi. Ponadto ignoruje stanowiska Sejmików Wojewódzkich, które swego czasu wyraziły swój sprzeciw wydając stosowne rezolucje. Przygotowany projekt ustawy w sprawie GMO nie przewiduje zakazu upraw genetycznie modyfikowanej roślinności, opiera się na wolnym wyborze rolników.
Podczas spotkania Paweł Kobielus - rolnik z Wieprza koordynujący działania ICPPC w naszym regionie, tłumaczył dlaczego nowa propozycja ustawy o GMO musi zostać odrzucona. - Nowa ustawa chce nam wmówić, że będzie możliwa koegzystencja upraw GMO i ekologicznych, ale w praktyce jest to nierealne, nawet jeśli będą strefy buforowe z kilkukilometrową strefą ochronną - mówi rolnik z Wieprza.

Autor: red.

Tagi: gmo;wadowice;