Winni strażnicy
Treść
W Andrychowie
Dwaj strażnicy miejscy z Andrychowa zostali ostatecznie skazani za pobicie dwóch mieszkańców podczas interwencji w marcu ub. roku. Wyrok jest już prawomocny.
Chodzi o interwencję przeprowadzoną przez dwóch strażników 19 marca ub. roku, kiedy zabrali oni sprzed jednego z bloków w Andrychowie dwóch mężczyzn. Chcieli ich rzekomo wywieźć do izby wytrzeźwień, ale ostatecznie porzucili na pustkowiu w Wieprzu. W śledztwie okazało się, że cała interwencja została przeprowadzona z naruszeniem prawa. Strażnikom udowodniono m. in., że bezprawnie używali gumowych pałek w stosunku do zatrzymanych.
W marcu tego roku Sąd Rejonowy Wadowicach wydał wyrok skazujący. Strażnicy złożyli apelację, którą na posiedzeniu 15 listopada Sąd Okręgowy w Krakowie niemal w całości odrzucił.
Względem Wiesława P., byłego komendanta, sąd uchylił jedynie obowiązek zapłacenia nawiązki w wysokości 4 tys. zł na rzecz Małgorzaty Lachendro, żony poszkodowanego podczas feralnej interwencji Kazimierza Lachendro, który w skutek powikłań chorobowych zmarł w ub. roku. Pozostała kara została utrzymana w mocy. Sąd Okręgowy utrzymał natomiast całą karę względem podwładnego ekskomendanta - Waldemera M.
Za niedopełnienie obowiązków służbowych, przekroczenie uprawnień, nieuzasadnione użycie pałek w stosunku do zatrzymanych dwóch mężczyzn podczas interwencji z 19 marca ub., były komendant został skazany na 16 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, oraz otrzymał zakaz wykonywana zawodu przez 3 lata. Drugi strażnik został skazany na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata oraz roczny zakaz wykonywania zawodu strażnika.
(GM)
Autor: Dziennik Polski