Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wystawieni do wiatru?

Treść

Przedsiębiorcy zapowiadają protest do wadowickiego magistratu

Autobusy wycieczkowe powinny wjeżdżać do centrum Wadowic czy nie? Zdania na ten temat są podzielone. Kilku przedsiębiorców jest oburzonych decyzją władz Wadowic, które wczoraj wprowadziły zakaz wjazdu autokarów na plac parkingowy w centrum miasta - przy ul. Trybunalskiej.

Obawiają się spadku obrotów w rejonie placu Kościuszki. Dotychczas bowiem głównie na turystach opierały swoją działalność takie placówki jak ciastkarnia, sklep z pamiątkami a nawet publiczne toalety. W sobotę 10 osób, które prowadzą różne biznesy na placu Kościuszki i zatrudniają tam pracowników, spotkało się na naradzie. Ustalili, że skierują do magistratu protest w tej sprawie, domagając się odwołania decyzji.

Przedsiębiorcy mają dwa postulaty. - Swoją działalność opieram głównie na turystach. Teraz, gdy ich nie będzie w tym rejonie miasta, mogą się zacząć dla mnie i moich pracowników problemy. Dlaczego urząd nie poinformował mnie o tym, że zamierza wprowadzić zakaz kilka lat wcześniej? Poszukałbym sobie wtedy innej lokalizacji pod ciastkarnię - mówi Witold Hardek, właściciel cukierni na placu Kościuszki.

Druga sprawa dotyczy samego parkingu na Trybunalskiej. Handlarze mówią, że to reprezentacyjny parking w mieście. W sąsiedztwie znajdują się toalety. Od wczoraj wszystkie autokary wycieczkowe skierowane są na pokryty żwirem i - w deszczowe dni - błotem parking przy ulicy Sienkiewicza. - Będzie wstyd, bo nawet ubikacji nie ma tam porządnych. Dlaczego zakazuje się wjazdu autokarów do centrum miasta z dnia na dzień? - argumentują przedsiębiorcy.

Tadeusz Krupnik z Urzędu Miejskiego mówi, że "szlaban" dla autokarów postawiono dlatego, ponieważ od kwietnia do Wadowic przyjeżdża rekordowo dużo grup autobusów wycieczkowych. Z tego powodu w rejonie placu Kościuszki robił się chaos.

- Tak, był nieporządek na tym parkingu w wakacje, ale to już przeszłość - zaznacza Bogdan Nowak, dzierżawca toalet przy Trybunalskiej. - Po tym, jak policja kilkakrotnie upomniała zarządcę parkingu już jest porządek.

Urzędnicy co prawda tłumaczą, że turyści przyjeżdżają także samochodami osobowymi, a one nadal będą mogły zatrzymywać się na parkingach w centrum miasta, ale dla kupców nie jest to przekonujący argument. - Jeśli tutaj nie będzie parkingu dla autobusów, to wycieczki w ogóle nie będą zaglądać w ten rejon miasta.

(GM)

Autor: Dziennik Polski