Z ostatniej chwili

Treść
Zamachy terrorystyczne w Londynie. Są ofiary śmiertelne
Dwie ofiary śmiertelne i co najmniej 90 rannych - to bilans porannych wybuchów w metrze i autobusach w Londynie - potwierdziła londyńska policja. Brytyjski premier Tony Blair powiedział podczas konferencji prasowej, że przyczyną wybuchów był zamach terrorystyczny. Liczba ofiar najprawdopodobniej wzrośnie.
Telewizja ITV informuje nawet o 20 ofiarach śmiertelnych. Sześć eksplozji w londyńskim metrze i trzy eksplozje w miejskich autobusach sparaliżowały w porannych godzinach szczytu centrum miasta. Nie można dodzwonić się na telefony komórkowe i stacjonarne w Londynie.
Do Londynu wkroczyło wojsko
Do centrum miasta - według telewizji Sky News - wkroczyły jednostki armii brytyjskiej, aby przywrócić porządek w mieście.
br> Początkowo mówiono o poważnej awarii prądu w metrze. Różne agencje informowały o zderzeniu pociagów metra, w końcu coraz wyraźniej mówiono o możliwym ataku terrorystycznym. O tym, że był to zamach powiedział jako pierwszy rzecznik partii konserwatywnej Alan Duncan. Następnie szef londyńskiej policji powiedział, że w stolicy Wielkiej Brytanii doszło do skoordynowego ataku terrorystycznego. Wreszcie, na konferencji prasowej Tony Blair oficjalnie przyznał, że przyczyną Londyn stał się celem ataku terrorystycznego.
Na konferencji prasowej premier Tony Blair - gospodarz szczytu G-8 - powiedział, że uda się do Londynu, opuszczając szczyt. Początkowo media informowały, że premeir zdecydował się pozostać w szkockim Gleneagles.
Szczegóły wybuchów
Według Sky News, do eksplozji w metrze doszło w godzinach szczytu na stacjach: Aldgate, Edgware Road, King's Cross, Old Street and Russell Square. Cała sieć komunikacji miejskiej w centrum miasta została wstrzymana.
Policja potwierdziła informację o wybuchach w autobusach. Jedna z tych eksplozji nastąpiła przy Tavistock Square w centrum Londynu i - według niepotwierdzonych doniesień - spowodowała ofiary. Do kolejnej eksplozji autobusu doszło przy Russell Square. Świadkowie mówią, że wybuch zerwał dach piętrowego autobusu. Brak bliższych informacji o trzecim wybuchu.
BBC cytuje jednego ze swych pracowników, który w chwili eksplozji znajdował się na stacji Blackhorse Road: Powiedziano nam, że była bomba na stacji Liverpool Street.
Ludzie pozostawali przez 30 minut uwięzieni w metrze, niektórzy mdleli w atmosferze ogólnej paniki - powiedział Reuterowi jeden z naocznych świadków na stacji Euston.
"Terroryzm znowu uderzył w Europę"
Unijny komisarz ds. sprawiedliwości i bezpieczeństwa Franco Frattini oświadczył, że londyńskie wybuchy "są tragicznym potwierdzeniem, iż terroryzm po raz kolejny uderzył w Europę". (mn)
Autor: Wirtualna Polska