Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Za dużo błędów

Treść

Iskra Brzezinka, w 2. kolejce wadowickiej "okręgówki", doświadczyła w Nowej Wsi piłkarskiej maksymy, że w futbolu nie liczy się styl

W Brzezince przerabiają cykl derbowych spotkań powiatu oświęcimskiego. Najpierw Iskra pokonała na własnym boisku beniaminka z Malca (1-0), a potem przegrała w Nowej Wsi z Niwą (2-3), a w kolejce czekał już Przeciszów, który przyszło podopiecznym Dariusza Kapcińskiego podjąć na własnym boisku.

Iskra w Nowej Wsi miała okazję na własnej skórze odczuć starą piłkarską maksymę. - W futbolu nie liczy się styl, czy liczba wypracowanych sytuacji bramkowych, lecz to, co jest w siatce - przypomina trener Iskry Dariusz Kapciński. - Wobec naszej porażki nie ma znaczenia, że zagraliśmy znacznie lepiej niż podczas inauguracji z Malcem. Różnica polega na tym, że w pierwszym meczu zgarnęliśmy pełną pulę, a z Nowej Wsi wróciliśmy z pustymi rękami - dodaje trener.

Brzezinka starannie przygotowała się do derbów powiatu oświęcimskiego. - Trzy dni wcześniej, w Pucharze Polski na szczeblu podokręgu, dałem odpocząć kilku zawodnikom - przypomina Dariusz Kapciński. - Jednak już po PP powiedziałem do chłopców, że po objęciu prowadzenia trzeba umieć dobić przeciwnika. Nie można seryjnie marnować okazji, narażając się tym samym na stratę bramek. W Pucharze Polski niefrasobliwość uszła nam płazem, bo rywal prezentujący klasę A nie potrafił wykorzystać naszych wpadek. Jednak drużyna Niwy, mająca w swoich szeregach rasowego snajpera, jakim bez wątpienia jest Przemek Dudzic, zrobiła użytek z naszych niedociągnięć - dodaje trener.

W Brzezince nie mogli się pogodzić z myślą, że strzelając dwa gole na wyjeździe nie wywalczyli nawet punktu, na który z pewnością zasłużyli. - Popełniliśmy zbyt wiele błędów w obronie. Nie ukrywam, że i mnie się one zdarzyły - bije się w piersi szkoleniowiec. - Nie powinno nikogo dziwić, że bramki staramy się zdobywać po stałych fragmentach gry. Mamy w swoich szeregach kilku piłkarzy doskonale grających głową. Gdyby w drugiej połowie udało nam się wykorzystać przynajmniej jedną z kilku dwójkowych kontr, które wyprowadzaliśmy, pewnie tego pojedynku byśmy nie przegrali. Mecz w Nowej Wsi przeszedł już do historii. Koncentrujemy się na tym, żeby w kolejnych spotkaniach nie gubić punktów - podkreśla trener.

Przed rokiem Brzezinka też rozpoczęła ligę od zwycięstwa w Przeciszowie, a potem dopadł ją kryzys. Wczoraj, w trzecich już derbach powiatowych, Brzezinka podejmowała właśnie Przeciszów. Wynik tego spotkania kibice znajdą w "Dzienniku Sportowym".

(ZAB)

Autor: Dziennik Polski