Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Za wolność naszą i waszą

Treść

Kolejna ekspozycja otwarta

Zbiory kolekcjonera Zygmunta Krausa z Wadowic powiększają się. Ekspozycji "Hell's Angel" na Zaskawiu przybyła kolejna sala. Została poświęcona różnorakim związkom Polski i USA, a w szczególności Polonii. Symbolicznego otwarcia nowej sali dokonał Peter Beers, lotnik weteran z USA.

Podczas II wojny światowej Peter Beers latał w 2 Grupie Bombowej 15 Armii Powietrznej USA, która toczyła "bitwę o benzynę". W lipcu 1944 roku bombowiec, który pilotował Beers został zestrzelony nim dotarł nad cele jakimi były Blachownia Śląska i Kędzierzyn Koźle

- Chciałem zobaczyć to miejsce, do którego wówczas leciałem. Z radością skorzystałem też z zaproszenia do tego unikatowego muzeum. Jestem pod wrażeniem zgromadzonych tutaj eksponatów. Cieszę się, że ktoś dba o pamięć tamtych dni - mówi Peter Beers, pilot weteran.

Do Wadowic pilota przywiózł Szymon Serwatka członek elitarnego klubu Aircraft Missing In Action Project (AMIAP).

Missing In Action, to zaginiony w boju. Amerykanie oznaczają tym skrótem samoloty, które nie powróciły z akcji bojowej. Członkowie M. I. A. od lat zbierają informacje o samolotach USA, które podczas ostatniej wojny rozbiły się lub przymusowo lądowały na terenie Polski. Dotychczas udało się prześledzić losy ponad stu Latających Fortec, Liberatorów, Mustangów i Lightningów.

- Poszukujemy relacji świadków tamtych wydarzeń oraz wszelkich dokumentów i zdjęć, które ich dotyczą. Mnie przed laty zafascynowały zbiory Zygmunta. Wiele pochodzi z poszukiwań na miejscu katastrofy, Liberatora "Hell's Angel", część od mieszkańców okolicznych wsi, inne to rzeczy osobiste lotników. Są to eksponaty, o które mogłoby być zazdrosne niejedno nie tylko polskie muzeum - mówi Szymon Serwatka z AMIAP.

- Czas zaciera ślady. A tylko nieliczni wiedzą, że wówczas na polskim niebie latały również amerykańskie samoloty. Ci chłopcy mieli wówczas 17 czy 18 lat. To także część naszej historii. I powinniśmy o nich pamiętać - mówi Zygmunt Kraus, autor ekspozycji.

Ponadto goście (lotnikowi towarzyszyła rodzina), zwiedzili nową ekspozycję w sali gdzie zgromadzono pamiątki dokumentujące historię wystaw o tematyce związków polsko-amerykańskich przygotowywanych od 1991 roku przez Zygmunta Krausa. Znalazły tam miejsce m. in. rękopisy Paderewskiego, dokumenty Sokolstwa w USA (są takie rarytasy jak deklaracja członkowska Jana Brzezińskiego, przodka Zbigniewa, doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta USA J. Cartera, czy deklaracja wadowiczanina Stanisława Malinowskiego), złote pióra ofiarowane przez Polonię gen. Hallerowi, medale, obrazy, rzeźby, koperty okolicznościowe, znaczki czy militaria.

Goście złożyli także kwiaty i zapalili znicze pod pomnikiem poległych lotników w Zygodowicach oraz zwiedzili hitlerowski obóz zagłady Auschwitz-Birkenau.

W uroczystości otwarcia uczestniczyli także m. in. Janusz Sobala, prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Wadowickiej, Józef Łasak, przew. Rady Powiatu Wadowic oraz Marek Studnicki, radny.

(RASZ)

Autor: Dziennik Polski