Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zablokują drogę?

Treść

- Tu się nie da żyć! - mówią ludzie mieszkający przy "krajówce" w Brzeźnicy

Mieszkańcy budynków położonych przy drodze krajowej przebiegającej przez Brzeźnicę zagrozili, że zablokują drogę, jeśli w najbliższym czasie nikt nie zajmie się problemem ciężarówek przejeżdżających tą trasą.

Pod protestem w tej sprawie podpisało się kilkudziesięciu właścicieli domów położonych przy "krajówce" w Brzeźnicy. Wszyscy skarżą się na uciążliwy ruch ciężarówek, który powoduje pękanie ścian w ich budynkach. - Kiedy przejeżdża ciężarówka wszystko w moim domu drży - mówi jeden z brzeźniczan.

Petycja skierowana została do Urzędu Gminy w Brzeźnicy. Mieszkańcy domagają się wprowadzenia ograniczenia prędkości na drodze w centrum Brzeźnicy, co choć trochę złagodziłoby skutki drgań. Uważają także, że konieczny jest przynajmniej częściowy remont dziurawej drogi. Choć obywatelska petycja wpłynęła do Urzędu Gminy już dawno temu, do tej pory nic się nie zmieniło.

Na ostatniej sesji Rady Gminy jeden z mieszkańców poskarżył się pod adresem wójta, że ten do tej pory nic nie zrobił w ich sprawie. - Ta droga znajduje się w opłakanym stanie. Jeśli nic się nie zmieni, zbierzemy się i zablokujemy drogę. Tu się przecież nie da żyć! - mówił mieszkaniec.

W odpowiedzi wójt Józef Momot zaprzeczył, by nic w tej sprawie nie robił. Jak powiedział - rozmawiał w tej sprawie wielokrotnie, w krakowskiej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, ale - jak dotąd - interwencje nie poskutkowały. Zdaniem wójta, nieprawdą jest również, że nic na drodze krajowej się nie robi. W tym roku w Półwsi koło Brzeźnicy wybudowano bowiem chodnik, który poprawił bezpieczeństwo poruszających się tamtędy pieszych.

Mieszkańcy zapowiadają, że poczekają jeszcze trochę na realizację ich postulatów. W przeciwnym razie - są gotowi do protestu i blokady drogi.

(GM)


Autor: Dziennik Polski