Zadecydowała jedna bramka
Treść
Piłkarski turniej o Puchar Burmistrza Gminy Kalwaria, który odbył się w Leńczach, zakończył się zwycięstwem Cedronu Brody
Cedron Brody, beniaminek wadowickiej klasy A, zdobył Puchar Gminy Kalwaria. Wielkie doroczne święto piłki nożnej zorganizowano tym razem w Leńczach. Miejscowa Leńcznka liczy sobie już 57. lat. Jednak nie udało jej się sięgnąć po lokalne trofeum, ustępując zwycięzcom o... jedną bramkę.
Po raz pierwszy w turnieju wystąpiło 10 zespołów. Zazwyczaj rywalizowało ich o dwa mniej. - W pierwszej części graliśmy systemem pucharowym - mówi prezes Leńczanki Stanisław Ziemba - Przegrany odpadał. Pary ustaliliśmy w drodze losowania. W półfinale znalazło się zatem pięć drużyn, ale Cedron Brody wszedł do decydującego starcia wolnym losem. Tak więc w finale trzy drużyny zagrały systemem każdy z każdym i zwycięzcę wyłoniła tabela. Może nie do końca regulamin był szczęśliwy, ale chodziło nam, by w turnieju było jak najmniej gier, a i tak zostały one rozłożone na dwa dni - dodaje prezes Leńczanki.
Leńcze trafiły do puli finałowej. - W niej mieliśmy trochę nieszczęśliwy układ gier - uważa Stanisław Ziemba. - Najpierw, po dramatycznym spotkaniu pokonaliśmy Stanisławiankę 2-1. Stało ono na bardzo wysokim poziomie. Przyszło nam w tym meczu odrabiać stratę. Gola dostaliśmy z karnego. Przy wyniku 1-1 Gębala trafił do siatki, lecz sędzia anulował nam gola, dopatrując się faulu na bramkarzu. W końcówce udało nam się zdobyć zwycięską bramkę - cieszy się Stanisław Ziemba.
Potem jednak Leńcze miały tylko pół godziny przerwy na złapanie oddechu i przyszło im stoczyć bój z faworyzowanymi Brodami. Skończyło się remisem 2-2. - Jednak w ostatnim meczu turnieju Stanisławianka bez walki oddała mecz Brodom, ulegając 1-3 - uważa sternik Leńczanki. - To nieprawdopodobne, by strzelić tyle goli w turnieju i przegrać batalię o mistrzostwo różnicą jednej bramki. Stało się i tyle. Najważniejsza była jednak dobra zabawa, a z pewnością każdy szkoleniowiec w takich spotkaniach chciał dokonać przeglądu kadr swojego zespołu - analizuje prezes Leńczanki, który cieszy się przede wszystkim z tego, że dla lokalnej społeczności turniej piłkarski był wielkim wydarzeniem.
Wyniki eliminacji: Sosnowianka Stanisław Dolny - Leńcze 0-6, Stanisławianka Stanisław - Pogoń Bugaj 3-0, Barwałd Filkówka - Olimpia II Zebrzydowice 0-2, Sokół Przytkowice - Żarek Barwałd 2-0, Olimpia Zebrzydowice - Cedron Brody 0-1.
Półfinały: Leńcze - Olimpia II Zebrzydowice 7-0, Sokół Przytkowice - Stanisławianka 2-3. Wolny los miał Cedron Brody.
Mecze w grupie finałowej: Leńcze - Stanisławinka 2-1, Leńcze - Brody 2-2, Stanisławianka - Brody 1-3.
1. Brody 2 4 5-3
2. Leńcze 2 4 4-3
3. Stanisławianka 2 0 2-4
Leńczanka Leńcze to klub liczący sobie 57 lat. Jego trenerem jest Rafał Brańka. Były zawodnik Kalwarianki i Iskry Klecza. W klubie oprócz seniorów szkolą się jeszcze juniorzy i trampkarze. - Na razie naszym największym sukcesem jest wynik z sprzed roku, kiedy zakończyliśmy rozgrywki w wadowickiej klasie A na 4. miejscu, czyli nasz obecny wynik oznacza spadek o dwa miejsca. W wyższej lidze jeszcze nigdy nie byliśmy - mówi prezes Leńczanki. - Chciałbym podkreślić dobrą współpracę klubu z miejscową "podstawówką", która udostępnia nam swoją halę sportową do treningu - dodaje sternik klubu.
Leńcznka ma dwie płyty boiska. - Boczna ma sztuczne oświetlenie, co jest atutem zwłaszcza jesienią, kiedy dni są krótsze. Bazujemy głównie na wychowankach. Mamy stabilny budżet, jak na klasę A - kończy Stanisław Ziemba.
(zab)
Autor: Dziennik Polski