Zagrają dla Janka Stokłosy
Treść
Beskidy Andrychów, 22 listopada, w charytatywnym meczu podejmą Górnika Zabrze
Mają swoją kumulację totkowicze, mają i kibice piłkarscy w Andrychowie. Na stadion Beskidów w ciągu czterech dni zjadą zespoły, mające na swoim koncie 28 tytułów mistrza Polski. Górnik Zabrze, który zawita do Andrychowa 22 listopada (g. 14) zgodził się zagrać charytatywnie dla Jana Stokłosy, byłego piłkarza Cracovii. Natomiast, cztery dni później, w sobotę, Beskidy będą gościć Ruch Chorzów (g. 12).
- Chętnie przyjęliśmy propozycję andrychowian rozegrania meczu na szczytny cel - mówi Marek Motyka, trener zabrzan - Tym bardziej, że wyszła ona z ich strony. To wspaniała rzecz, że przy okazji meczu można pomóc wiele zasłużonemu dla piłki człowiekowi, którym jest Jan Stokłosa, a okrutnie doświadczonemu przez los. Jest on nie tylko sparaliżowany, ale także opuszczony przez bliskich. Mam nadzieję, że ofiarność lokalnych fanów piłkarstwa będzie ogromna. Niech każdy da od serca tyle, na ile go stać - dodaje Marek Motyka.
Trener zabrzan zapowiada jednak, że przy okazji szczytnego celu spotkania nie będzie stosował wobec miejscowych taryfy ulgowej. - Zagramy w optymalnym składzie - zapowiada Marek Motyka. - Dla nas wizyta w Andrychowie będzie przetarciem przed ligą. Na Beskidach zamierzamy przećwiczyć ofensywny styl gry - podkreśla szkoleniowiec.
- Kiedyś, będąc w Kalwariance, jako jej grający trener, organizowałem podobne charytatywne spotkanie - mówi Piotr Stach, trener Beskidów. - Tylko mecze z markowymi zespołami są w stanie przyciągnąć kibiców na trybuny. Skoro na szlagierach w piątoligowym wydaniu na stadion potrafiło przyjść blisko tysiąc osób, to teraz nie powinno być mniej. Liczyć się będzie każda złotówka. Mam nadzieję, że nasi fani nie sprawią nam zawodu - dodaje Piotr Stach, licząc, że w akcję zaangażują się także lokalne firmy i nie tylko.
Mecz z Górnikiem będzie prestiżowym spotkaniem dla Piotra Stacha. - Przecież kiedyś w Hutniku Kraków występowałem pod komendą Marka Motyki - przypomina andrychowski szkoleniowiec. - Postaramy się zmusić naszych rywali do wysiłku - zapowiada trener.
Cztery dni później, 26 listopada (godz. 12), Beskidy podejmą Ruch Chorzów. Mecze Beskidów z markowymi zespołami stają się tradycją w Andrychowie. Przed rokiem gościła tam Odra Wodzisław z Franciszkiem Smudą.
(zab)
Autor: Dziennik Polski