Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zagranie kolejki

Treść

MKS Andrychów z kompletem zwycięstw po pierwszej rundzie samodzielnym liderem II ligi sitkarek

Bez porażki i tylko z ośmioma przegranymi setami zakończył MKS Andrychów pierwszą rundę w II lidze siatkarek. Tym razem andrychowianki pewnie pokonały 3-1 MKS Bielsko-Biała. Kolejny mecz rozegrają również we własnej hali.

Po pierwszym gładko wygranym secie (25-14), w drugim ponad 300 kibiców zgromadzonych w andrychowskiej hali przecierało oczy do zdziwienia. Andrychowianki cały czas przegrywały, więc stan setów się wyrównał.

- Uśpił nas trochę zbyt łatwo wygrany pierwszy set - przyznał trener MKS Roman Rupik. - W drugim popełniliśmy dużo błędów własnych, ale na szczęście w następnych setach dziewczęta się sprężyły i zagrały jak należy.

Mimo to niewiele brakowało, a o losach meczu musiałby rozstrzygnąć tie-break. W IV secie andrychowianki przegrały piłkę meczową. Za chwilę po dramatycznej wymianie piłek było 25-24, a na zagrywce stanęła Iwona Karkoszka. I stała się rzecz niewyobrażalna. Zawodniczka, która we wcześniejszych minutach popełniała wiele błędów na zagrywce, posłała asa serwisowego, stawiając w ten sposób pieczęć na zwycięstwie swojej drużyny! - Zagranie kolejki - żartowała później zawodniczka, przyznając, iż nie sądziła, że "siądzie" jest as.

- Może po wcześniejszych słabszych zagrywkach Iwony rywalki nie spodziewały się niczego szczególnego i dlatego nie przyłożyły się do obrony? - zastanawiał z kolei Roman Rupik.

W listopadzie kalendarz zdecydowanie sprzyja siatkarkom MKS. Sukcesy sprawiają, że na ich mecze przychodzi coraz więcej widzów. W najbliższą sobotę, również we własnej hali, zagrają z outsiderem - AZS Opole i kibice spodziewają się oczywiście kolejnego zwycięstwa. Szkoleniowiec podkreśla jednak, że nie ma łatwych przeciwników. - Dotychczas, choć mamy komplet zwycięstw, ani razu wygrana nie przyszła nam łatwo, czego przykładem jest również mecz z Bielskiem.

Mimo kompletu zwycięstw po pierwszej rudzie, w Andrychowie nie wybiegają na razie w przyszłość. Wszak po rundzie zasadniczej jest jeszcze play off, a w nim wszystko się może zdarzyć. - Bez wątpienia pomógł nam obóz przed sezonem. Miejmy nadzieję, że sił wystarczy nam na decydującą fazę rozgrywek, która rozpocznie się dopiero w lutym - mówi trener MKS.

(GM)

Autor: Dziennik Polski