Zakaz przed sądem
Treść
Zakaz przed sądem
Wczoraj po raz kolejny policjanci przypomnieli kierowcom parkującym swoje samochody przed budynkiem wadowickiego sądu i prokuratury, że obowiązuje tam zakaz zatrzymywania. Na razie jednak efekty policyjnych akcji są mizerne.
Przy ulicy Żwirki i Wigury przed sądem nie wolno parkować, ale zdaje się, że niewielu kierowców o tym pamięta. Zapominają również sami sędziowie i prokuratorzy, którzy pozostawiają tam samochody. Co jakiś czas policjanci i strażnicy miejscy przypominają kierowcom o zakazie. Nakładają mandaty, zlecają wywóz samochodów na strzeżone parkingi. Efekty tych działań są jednak niewidoczne, bo już na drugi dzień sytuacja się powtarza.
Wczoraj przed południem policjanci po raz kolejny pojawili się przed sądem by przywrócić do porządku kierowców łamiących zakaz zatrzymywania się w tym miejscu. - Dzisiaj tylko upominamy. Jeśli nic się nie zmieni, to w najbliższych dniach przejedziemy do innych form przypominania kierowcom o zakazie - ostrzegał jeden z policjantów.
Te "inne formy" to nakładanie mandatów czy też zlecenie wywozu samochodu na strzeżony parking. Okazuje się, że nie dotyczą one wszystkich samochodów pozostawionych w tym miejscu. Przed sądem samochody zostawiają również pracownicy tej instytucji i, jak się dowiedzieliśmy, ich zakaz zatrzymywania się pod groźbą wywozu lawetą nie dotyczy. Dlaczego? W sądzie i prokuraturze poradzono sobie z tym problemem wydając pracownikom specjalne identyfikatory. Taka karta za szybą samochodu parkującego na zakazie, uzmysławia policjantowi, że ten pojazd jest nietykalny.
(GM)
Dziennik Polski
Autor: PG
Tagi: Zakaz przed sądem