Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zaloguj się na ławce

Treść

Andrychów dołączył do elitarnego grona miast, w których użytkownicy Internetu mogą skorzystać z tzw. hot-spota, czyli bezprzewodowego dostępu do zasobów sieci.

Z usługi może korzystać każdy mieszkaniec, jeśli pozwalają na to warunki techniczne - odbiornik sygnału musi się "widzieć" z nadajnikiem. Do surfowania po sieci wystarczy komputer, wyposażony w kartę sieciową obsługującą standard Wi-Fi.

- No, fajnie, tylko jak zasięg jest marny, bo przeważnie takie punkty pozwalają na logowanie w odległości jakichś 100 metrów, to ja mam z tym kompem w aucie na ulicy siedzieć? Mnie się zadaje, że oni to pod biznesmenów robią, a nie pod dzieciaki, bo wtedy trzeba dostęp zrobić tam, gdzie się one najchętniej spotykają - mówi Janusz Zimnal, mieszkaniec.

Hot-spot podbija światowe rynki, gdzie wykorzystywany jest już na masową skalę. Specjaliści porównują rozwój sieci bezprzewodowej, opartej na hot-spotach, do boomu na telefony komórkowe sprzed kilku lat. Dziś w każdym większym mieście istnieje co najmniej kilka miejsc, w których działa Internet bez kabla. Hot-spot oferuje bowiem ogromne możliwości pracy i nauki w hotelach, poczekalniach dworcowych, restauracjach, barach, a nawet w miejskich parkach.

W Andrychowie antena umożliwiająca logowanie do sieci nawet na wolnym powietrzu umieszczona jest na budynku "Wizanu" przy ul. Legionów i obejmuje swym zasięgiem plac Mickiewicza oraz obszar od kościoła św. Macieja do hali sportowej.

Ceny dostępu do Internetu w naszym kraju należą do najwyższych w Europie, dlatego coraz więcej osób korzysta z takich darmowych punktów. Nie wszyscy jednak wiedzą, że z usługi mogą korzystać nie tylko właściciele komputerów przenośnych.

- Zamiast każdego miesiąca płacić za dostęp do sieci, można z niej korzystać za darmo. Wystarczy mieszkać w pobliżu takiego punktu i kupić specjalną kartę oraz antenę, które pozwolą wzmocnić sygnał, tak by bez problemu korzystać z bezprzewodowego Internetu nawet na zwykłym PC - mówi Janusz Paszyński, informatyk.

W Andrychowie hot-spot obejmuje obszar w pobliżu anteny nadawczo-odbiorczej. Aby z niego skorzystać, trzeba mieć laptop bądź palmtop z wbudowaną kartą pracującą m.in. w standardzie 802.11b/g.

Jednak korzystanie bez ograniczeń z zasobów sieci internetowej ma też wady. Użytkownicy muszą się liczyć z utratą bezpieczeństwa przekazywanych danych, chyba, że korzystają tylko i wyłączenie z szyfrowanych kanałów transmisji.

Internet stał się niezbędny niczym woda, prąd i gaz. W krajach unijnych korzysta z sieci około 47 proc. populacji, u nas dostęp do sieci ma zaledwie 29 proc. społeczeństwa. Zaś hot-spoty mają: Warszawa, Kraków, Bielsko-Biała, Krynica, Wrocław, Rzeszów, Wieliczka i Gdańsk, a nawet Kasprowy Wierch.

Sprzęt zainstalowała firma "Zink Serwis".

(RASZ)

Autor: Dziennik Polski