Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zapomniany pomnik

Treść

Pomnik Emila Zegadłowicza w Wadowicach niszczeje. Niedawno odpadł mu nos. Pomnik znanego piewcy "Beskidów", na którego Wadowice się obraziły po publikacji kontrowersyjnej książki - "Zmory", nie jest jedynym w mieście, o którym zapomniano.

W Wadowicach, przed Liceum Ogólnokształcącym im. Marcina Wadowity, stoi na cokole duże popiersie pisarza, poety i mecenasa sztuki Emila Zegadłowicza. Pisarz spędził w mieście większość swojego życia, jego rodzina prowadzi w Gorzeniu muzeum poświęcone jego działalności artystycznej i kolekcjonerskiej.

Niedawno jednak na pomniku Emila Zegadłowicza zabrakło nosa. Nie wiadomo, czy sam odleciał, czy ktoś go ubił. Pomnik wykonał znany artysta Franciszek Suknarowski w 1968 roku. Niewątpliwie popiersie Zegadłowicza wymaga renowacji. Szkoła na razie się tym nie interesuje się, nie interesuje się też Starostwo Powiatowe, które jest właścicielem działki, na której stoi pomnik, brakuje też zainteresowania Urzędu Miasta w Wadowicach.

Franciszek Suknarowski jest też autorem innego kontrowersyjnego pomnika w mieście - żołnierzy Armii Radzieckiej, który stał kiedyś na Rynku, a dziś niszczeje na cmentarzu wojskowym w Wadowicach, którego utrzymaniem zajmuje się Urząd Wojewódzki w Krakowie.

(MPA)

Autor: Dziennik Polski