Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Złe doświadczenia

Treść

W Andrychowie nie chcą repatriantów?


Dwie rodziny z Kazachstanu w ramach repatriacji chcą zamieszkać w gminie Andrychów. Opinię w tej sprawie wydadzą na najbliższej sesji radni, którzy zapewne wezmą pod uwagę przypadek z lat dziewięćdziesiątych, kiedy mieszkająca w Andrychowie rodzina repatriantów z bliżej nieznanych powodów wyprowadziła się stąd.

O zamieszkanie na terenie gminy Andrychów starają się dwie rodziny z Kazachstanu, legitymujący się polskim pochodzeniem. Jeden wniosek dotyczy osoby samotnej, a drugi czteroosobowej rodziny. Przyjęcie repatriantów wiąże się jednak z koniecznością spełnienia pewnych wymogów ze strony samorządu. Jest to pomoc przy załatwieniu wszystkich spraw formalnych w związku z przyjazdem do Polski, a także zapewnienia repatriantom mieszkania i pracy.

Wszystkie te wymogi spełniła kilka lat temu gmina Kalwaria i od 2001 roku w Leńczach zamieszkuje kilkuosobowa rodzina Łońskich, która wcześniej mieszkała w okolicach Tomska w Kazachstanie. Od samorządu kalwaryjskiego otrzymali mieszkanie, a o ojciec rodziny także pracę. Choć żyje im się trudno, cieszą się że wreszcie mieszkają w Polsce.

Andrychów ma nieco inne doświadczenia z repatriantami. W latach 90. sprowadzono tutaj kilkuosobową rodzinę z Kazachstanu. Samorząd zapewnił im mieszkanie oraz pracę. Po pewnym czasie rodzina wyprowadziła się z Andrychowa. Dokładne powody nie są znane, choć rodzina oficjalnie tłumaczyła, że wyprowadzka z Andrychowa podyktowana jest... niesprzyjającym górskim klimatem.

Andrychowscy radni mają wydać na najbliższej sesji swoją opinię w sprawie nowych wniosków repatriantów. Wezmą zapewne pod uwagę dotychczasowe doświadczenia repatriantami. Negatywnie w tej sprawie wypowiedziała się już Komisja Rozwoju, Polityki Gospodarczej, która zapoznała się z prośbą samotnie mieszkającej mieszkanki Kazachstanu. Komisja prośbę odrzuciła, uzasadniając swoją decyzję brakiem wystarczającej ilości mieszkań. Za tydzień okaże się jakie zdanie na ten temat mają wszyscy andrychowscy radni.

(GM)

Autor: Dziennik Polski