Zmowa na stacjach?
Treść
POWIAT. Dlaczego paliwo jest tak drogie
- Jak to możliwe, że 20 km od Wadowic benzyna jest o 20-30 groszy tańsza? - pyta jeden z naszych Czytelników. Czy w turystycznym regionie wadowickim panuje zmowa cenowa pomiędzy właścicielami stacji paliw? - Nic podobnego - odpowiada jeden z właścicieli stacji paliw.
4,49 zł - tyle w ostatnich dniach kosztował litr najpopularniejszej benzyny bezołowiowej na stacjach paliw przy głównych drogach powiatu wadowickiego. Ale wystarczyło zatankować trochę dalej, na stacji przy drodze krajowej w Kobiernicach czy w drugą drogą - na tej samej trasie w Krzywczce, a benzyna była tam o kilka groszy tańsza. Nasz Czytelnik twierdzi wręcz, że w minionych dniach na stacjach krakowskich można było kupić paliwo o 20-30 groszy tańsze niż w Wadowicach.
- Jeżdżę trochę po kraju i obserwuję ceny. Wadowice i okolice należą do tych regionów, gdzie paliwo jest zawsze najdroższe. Tu możemy mówić chyba o jakiejś zmowie cenowej - uważa mieszkaniec Wadowic.
Rzeczywiście, ceny na wiodących, sieciowych stacjach w powiecie wadowickim odstają o cen z innych miejscowości. Wyjątkiem są niektóre małe, prywatne stacje, gdzie można zatankować taniej.
W oficjalnych rozmowach właściciele stacji absolutnie zaprzeczają, że ceny w Wadowicach są sztucznie windowane.
- To chyba jakieś żarty. Nie ma żadnej zmowy - twierdzi Maciej Koźbiał, właściciel trzech stacji paliw w rejonie wadowickim. - Ja ceny zmieniam zawsze o północy dnia, kiedy paliwo drożeje lub tanieje. Podobnie postępują właściciele innych dużych stacji w regionie. Dlatego jest tak, że ceny zmieniają się niemal jednocześnie na wszystkich stacjach w regionie i są podobne. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego, bo paliwo jest w całym kraju drogie.
Przyznaje jednak, że np. podczas podwyżki paliwa w rafinerii mógłby wstrzymać się z podwyżką na swojej stacji. Ale tego nie robi. - Oczywiście przyjechałoby do mnie więcej klientów, ale na dłuższą metę byłoby to nieopłacalne, bo przecież płaciłbym za droższe paliwo - przekonuje Koźbiał.
Jak to możliwe, że czasami stacje tej samej sieci, ale w innych miejscowościach oferują do sprzedaży tańsze paliwo? Koźbiał przekonuje, że takie są realia wolnego rynku. - Może gdzie indziej jest większa konkurencja, co wymusza rywalizację cenami? Stawki regulują się same i w Wadowicach nie ma żadnej zmowy. Siłą rzeczy muszę jednak zerkać na ceny, jakie ma konkurencja, by nie mieć zbyt wysokich - przekonuje Koźbiał.
- W naszym regionie jest po prostu zbyt mało stacji paliw. Dlatego jest tak drogo - twierdzi nasz Czytelnik.
(GM)
Jakie ceny?
Oto przykładowe ceny benzyny U95 (bezołowiowej) na niektórych małopolskich stacjach paliw.
4,40 zł - stacja Statoil A. Jana Pawła II w Krakowie
4.16 zł - stacja paliw ul Głowackiego w Krakowie,
4,13 zł - stacja Arge, al. Jana Pawła II w Krakowie
4,49 stacja Orlen, ul. Batorego w Wadowicach
4,49 - stacja BP Andrychów i Wadowice.
Ceny z krakowskich stacji za portalem
Autor: Dziennik Polski